czwartek, 1 grudnia 2011

Bardzo dużo śmiechu i czy pani od matmy tego nie widzi?

Szajba na dobre zaczęła się przed matmą. Oczywiście w "S"... Nawet nie wiem, z czego się tak lałyśmy.
Ale na matmie - to było przegięcie. ja udawałam, że się obraziłam na Martę, no i usiadłam na samym brzegu ławki. Tydzień temu zrobiłam to samo, ale po chwili się przesunęłam.
Ale teraz nie. Przeciwnie: wydawałam bliżej nieokreślone dźwięki...

A Pani tego nie widziała?

Żal. Z drugiego polaka nas zwolnili, a z pierwszego nie, tylko zastępstwo z p. od fizy. Z resztą i tak 1/3 klasy poszła na Alfika, który był wyjątkowo łatwy.
No, ale po 10 latach dania sobie głowy uciąć, że jak rok pzrestępny jest, to jak się zaczyna w srodę a kończy w piątek <a nie, bo w czwartek = błąd w obliczeniach>, to bym już głowy nie miała...


Buziaczki,
Anna Diore =)
^.^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz