wtorek, 6 grudnia 2011

Genialny WF, czyli świetne i fatalne akcje...

Dzisiaj lekcja WF-u, a raczej dwie, bły genialne. Chłopacy mieli zastępstwo z pania Frącek, a my mieliśmy z naszą, no byliśmy razem na sali. Paulina zrobiła rozgrzewkę w ruchu, później nam w miejscu (albo i całej klasie...).

Fajnie. Napisałam cały post i mi się... wylogowało konto. A zapisało się do tego momentu...

Na pierwszej godzinie były ćwiczenia. Zuza była z Arturem i Robertem...
Pauliny T. nie było. (P.S.).


Na drugiej był genialny mecz, miałam zarówno świetne jak i rozwalone akcje... Ale było OK.
Ja wybierałam drużynę. Teoretycznie, bo praktycznie tylko dwie, może trzy pierwsze osoby: Alę, Łukasza P. i Bentka. Reszty nawet nie pamietam...

Martucy tez wybierało.


Nie było p. Hołubowicz! I mnie nie męczyła kartkami... : *



Buziaczki,
Anna Diore =)
^.^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz