środa, 23 listopada 2011

Cwana pani od chemii i nieoczekiwana niespodzianka na polaku...

A tak, wczoraj pani na polskim baaardzo źle się czuła (na serio...). Ktoś zapytał, dlaczego nie pójdzie na zwolnienie. Pani na to, że są zebrania (!) no i musi być. A w koncu nie było dziś w szkole i na zebraniach. Pani Szponar również.

Na polaku oglądamy nowoczesną wersję "Romea i Julii". Ekhem.


Na bioli pani nas zapytała, co ma powiedziec rodzicom o konflikcie z p. od fizyki i tak ogólnie. Wiktoria na to, że "prawdę". A ta prawda, akurat dla nie, nie jest korzystna, A Artur: "Ale niech pani powie te prawdę". A Seba (chyba): "Ale tę naszą prawdę". On pewnie powiedział "tą".

PO tym, co przed chwilą napisałam, przypomniałam sobie, jak raz Martę poprawiłam i Cychola: "Ojejku, i tak wszyscy zrozumieli!". A może ja nie? Obcokrajowiec by nie zrozumiał, gdyz nauczyłby sie poprawnie.



Śpiewy na muzie, a tydzien temu strach przed kartkówką...


Buziaczki,
Anna Diore =)
^.^


P.S.: Pani od chemii cwana, bo ci (na poczatku napisałam z wielkiej litery ---> nie: dużej), którzy nie pisali ostatnio, to pisali dziś, a nie byli pytani, jak było "niby" w zamiarze... Reszty pani nie pytała =)

xD .

Trochę o bombach i dużo śmiechu...

Bodajże w poniedziałek kontynuowaliśmy turniej z ping - ponga. No i dziś też. Liczyłam... Eh. \\\


Na przerwie bodajże pzred polskim, karol się spytał nas (znał odpowiedź), czy wiemy, co to jest "rosyjska bomba". I on na to: "atomowa Ania". Pochlebiło mi to (!). A ktoś na to: "Dlaczego rosyjska?". Czyli wychodzi na to, że może nie jestem rosyjska, ale bomba - na pewno =)


A dużo śmiechu, bo powstało "Iiiiihihihiiii". Czyli mój sposób śmiania się. Powstał wcześniej, aczkolwiek Marta go dziś odkryła.


Buziaczki,
Anna Diore =)
^.^

Nie, nie, nie, TU ! - eh, ta pani ...

Baaaardzo Was przepraszam. Za mnie: że od poniedziałku zeszłego tygodnia nie ma postów. I za Bellezę: któa ma gdzieś nasze przedsięwzięcie... =D

Dziś na angielskim stoimy na dole w "J" <w Jantarze> i stoimy. Seba już chciał iść po panią (jako gospodarz), ale mu nie pozwoliliśmy. Mam teraz poczucie winy. No cóż. Ale podszedł do korytarza, a tam pani sprzątaczka woła do Hołubki (No tak. Nie będę tej pani już tak nazywała...), że tam klasa na nia czeka. A pani chciała iść gdzieś w czasie okienka.
A gdy już przyszła i weszliśmy na górę (wcześniej nie mogliśmy, gdyż tam są biura czy inny ośrodek doskonalenia nauczycieli), to się okazało, że pani wzięła zły klucz. Ale Seba szybciej poszedł (niż chcieliśmy).

A gdy przez 10 minut czekaliśmy na panią, to Marta mnie uderzyła =) I pogłaskała tam, a ja na to: "Nie, nie, nie, TU!"... Lałyśmy się dłuuuugo.


Na infie pani dała zadania. Funkcja "jeżeli". Kilka osób się porządnie wkurzyło, bo coś źle wpisali z formuły (a była dłuuuga...) i już od nowa. Bo na początku JA się nie skapnęłam (nie zorientowałam), że można zedytować...


Buziaczki,
Anna Diore =)
^.^

czwartek, 17 listopada 2011

Kręgle i Misia ma przechlapane.

Już dwa tygodnie temu było wiadomo, że pójdziemy na kręgle na dwóch WF-ach. Ponad. Tydzień temu nie poszliśmy, bo inni zarezerwowali tory.
Kasę zbierała Misia (dziewczyny) i Seba (od chłopaków). A Miśka... zachorowała. Nikomu nie dała znać. Chyba. Całe szczęście, Monika miała tyle kasy!

Na torze była Zuza, ja, Marta, Paulina T., Darek i Bartek. Na początku Zuza ze mną wygrywała, potem ja z nią, i w końcu miałam 70 pkt. A Szymon "że niby" 210. Ale Ola i Marcin jakoś tak 170... NA SERIO.


Na art'cie zaczynaliśmy pracę: Land Art.!! Za duże liście... Zuza blok A3 zamiast A4... Ale było fajnie.
I powtórzenie na polaku (do słowotwórstwa)...



Buziaczki,
Anna Diore =) =D
^.^

Jak z dawnego filmu ...

Szkoła czarno - biała.

Był dzisiaj apel. No i niektórzy śpiewali. Np.: Konkol <nie pamiętam imienia>, aaaahaaaa, Alicja... I jak ona śpiewała, to na koniec ktoś powiedział, że zaraz szyby pękną... To stańcie tam i sami zaśpiewajcie!
Jedna z wysokich śpiewała Dżem. Jaś z IIc miał, ale kilka dni wcześniej mu nie wychodziło i postanowił po prostu wyrecytować "cośtam". Po wszystkim Seba gratulował Klaudii K. z IId występu! (Śpiewała.).

Na początku niemca zastanawiałam się, czy ktoś koło mnie usiądzie i... Wera sama z siebie usiadła, gdyż pokłóciła się z Wiktorią.

Była kartkówka na chemii (z dysocjacji jonowej kwasów). Ci, którzy wzięli nieprzygotowanie, bd pytani za tydzień. Coś takiego mruknęła pani POD NOSEM... (pod nosem - bo usta SĄ pod nosem...).



Na muzie poszliśmy na dwór, bo był konkurs biblijny w sali. =)



Buziaczki,
Anna Diore =)
^.^

wtorek, 15 listopada 2011

Oj,Oj,Oj. A zmiana ubrań?

Tak. Dziś zauważyłam, że Cysia od poniedziałku do dziś (do środy), nie - inaczej. Już trzeci raz w tym tygodniu (a jest dziś środa), włożyła nowe spodnie (ciemnoszare) i nową bluzę (fioletową). Wiem, że być może lubi ten zestaw i wygląda całkiem, całkiem, ale naprawdę dało się to zobaczyć, a tak samo może się pokazać nawet po kilku dniach. A nie dzień po dniu - trzy razy z rzędu...

Pani od fizy przełozyła sprawdzian. I dobrze! I oddała kartkówki. A sprawdzian przełożony, gdyż nie było pani w piątek.

Na polaku konkurs z historii.
A na kolejnym - rozprawa. Ojej, ile się dowiedzieliśmy o społeczeństwie w Starożytnej (capital letter or not?) Grecji... Sami geje, którzy maja synów!
Sędzia - Mateusz
Oskarżony Sokrates - Wika (uniewinniony)
Woźny - Przemek
Obrońcy - Wera, Misia, Maciek
Prokuratorzy - Seba, Zuza
Oskarżyciel Posiłkowy - Szymon
Syn oskarżyciela - Michał B. (+)
Świadkowie - Marcin, Artur - gdy wszedł to go wyproszono =) (+)

+ oznacza stanie po stronie obrony. Sędzia uniewinnił oskarżonego.


Buziaczki,
Anna Diore =D
^.^

Wtorek, pamięci pusty worek ...

Naprawdę nie pamiętam, co się wtedy wydarzyło ...
Na wychowawczej mieliśmy kończyć o hobby, ale coś PRZERWAŁO...

Aaaahaaaa ...
Rozmowa o regulaminie. =D

No więć, Misa czytała regulamin (część dotyczącą wyglądu dziewczyn ... i nie tylko) odnośnie malowania paznokci i farbowania włosów. Oraz makijazu i biżuterii. Z Jezuskiem i Maryją.

Nasza klasa (gr.) wnosi o pozwolenie na malowanie pastelowymi kolorami. Pani na to, że "pastelowy" to pojęcie względne. No i dziewczyny (Wika, Monika i Ola, i Wera) zaczęły tłumaczyć i pokazywać.
Później chodziło im o to, że jak ktoś ma deprechę z powodu włosów lub ogólnie - swojego wyglądu, to może pogłębić kolor o jeden ton. Taaa, jeden...

My z Pauliną tylko na siebie spoglądałyśmy z politowaniem.


W poniedziałek, we wtorek lub w czwartrk WERA pokłóciła się z WIKĄ!


Buziaczki,
Anna Diore =)
^.^


P.S.: Od kiedy siedzę na polaku z Wiktorią??

czwartek, 10 listopada 2011

Szok i ... coś, co zmieniło moje życie ...

Tego dnia na matmie Monika oznajmiła, że kupiła nawet nowy cyrkiel, taki jaki pani chciała, i i tak jej nie wyszło to okno gotyckie...
Na polskim pani oznajmiła, że... PRZESZŁAM do II etapu konkusu z polaka! 24/26 pkt. Razem z Agą S. z IIa i Olą Sz. z IIId chyba (ona przeszła też z ang.).

Na WF-ie turniej ping-pong'a cz.2. mnie nie było na pierwszej. Grałam (wygrałam) z Martą, pauliną P. i Zuzą.

Angielski. Pani przełozyła kartkówke, ale mówiłam speech'a. Na niemcu - hm...?
Na "arcie" było o Land Art'cie...


Aha, w piątek Zuza chyba 4 razy zyczyła mi wszystkeigo naj. Bo 5... URODZINKI!...


Buziaczki,
Anna Diore =)
^.^

Odrobina historii na matmie i dzień, który zmienił moje życie (jeszcze o tym nie wiem)...

Dzisiaj na matmie konstruowaliśmy okno gotyckie. Pani, zamiast nam wytłumaczyć (no OK, wytłumaczyła, ale ogólnie, a jak ktoś nie wiedział jak, to była zła - też bym była...), to się fochała =)
Monika aż w rozpacz wpadła, gdyż jej się nie udawało. No i rzecz jasna w domu dokończyć!
Powiedziała również, że kwatki poćwiczyć rysować i wtedy na oknie. A w poniedziałek się okazało, że je pani też ocenia, ale nie wstawia jedynek. Tylko dwie oceny, a jak ktoś nie ma kwiatków - jedną.

Okazało się, że kręgle jednak tydzień później. A WF był z chłopakami na sali. Siatka. Fajnie było.
Na gegrze Dominik (!) mówił o Autralii i Oceanii. 5+ chyba dostał.

Nie było mnie, Martucy i Marceliny (i Lady V!!!) na religii, ponieważ byłyśmy na konkursie kuratoeyjnym z polaka. Dziwny był. i to tamte 45 minut zmieniło moje życie...


Buziaczki,
Anna Diore =)
^.^

czwartek, 3 listopada 2011

Po wolnym i latanie do H1...

Ostatnio pani nie sprawdziła mi zadania dodatkowego <z chemii>, ponieważ nie mogła się rozczytać, a tam niektóre rzeczy były zmazane. Przepisałam rozwiązanie i miałąm przyjść po polskim <po drugiej lekcji> odebrac te cwiczenia. Dopiero przed biologią <4. lekcją> zobaczyłam pani przy Syrenie, a wcześniej latałam do H1 i drzwi były zamknięte...

Na polskim pani spytała nas, czy jesteśmy gotowi na rozprawę, a my na to, że tak. pani zaczęła mówic, jacy bedą bohaterowie i omówiła plan wydarzen, a potem powiedziała, że jeszcze 10 min do dzwonka, rozprawa w środę no i zaczęliśmy słowotwórstwo.

Na angliku nie było speech'a! Bartek i Maciek (Ania & Martucy...) mieli prezentację o "John Paul II the second". I oczywiście mieli tak jak pani powiedizała, że nie ma być =)

Niemiec. Nowy dział i już 2,5 strony z podr. zrobione.

Biola. Marcin w akcji! Czyt.: prezentacja o chorobach i higienie układu wydalniczego...

Muzyka. Koniec religijnych pieśni w średdniowieczu, była za to MUZYKA ŚWIECKA! ...


Bartek jakoś ostatnio się zmienił. Po tym jak pożyczył ode mnie zeszyt po dzwonku na muzykę, to nie chciał oddać, ale gdy pani zaczęła "omawiać temat", to jak się odwróciłam poprosić o zeszyt, to był on już u Misi, żeby mi dała... I tu ta zmiana. I nie tylko...

A Pyciu z Darkeim kręćą się koło nas (ale wtedy, gdy siadamy = stoimy przy parapetach...)...


Anu ^.^

Tym razem pani nie ma litości...

No bo kurde, jest wolne, a na 9.30 do szkoły.
My z Martą (B.) po drodze nie chciałyśmy iść (Anu! chwytało się drzew i barierek), a Martucy na koniec miało dosyć Anu! i chciało zawrócić, ale Anu zaciągnęło.

POszłyśmy do S4. nikogo nie było. Do Z4. A tam... prawie cała klasa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Miało być tak, że pani będzie tłumaczyła, a tymczasem od razu pisaliśmy! Wszyscy siedzieli sami, tylko B. z Przemkiem i Anu z Darkiem...
Marcysia się spóźniła i musiała pisac w innej sali, bo myśmy już zaczynali omawiac... No i pani pyta, którą chcę ocenę: pierwszą czy tę z poprawy. A ja żadnej nie znałam...


Anu ^.^

"Wyluzowani" uczniowie i POTAŃCÓWKA!

16.00 - 19.05 (!) - DYSKOTEKA!

Dyska rozpoczęła się o <teoretycznie> ---> o 16.00, a praktycznie o ... 17.30. Bo było jasno... Zgaście to Słońce =)

Misia tańczyła przytulona z Dutkiem (IIe), a Anu z Martucy... Haha, my z Martą se ubzdurałyśmy, że Marta się podoba Maćkowi (a wyglądał całkiem, całkiem ...), no i tańczyłam z Tucy wolne, żeby on jej nie poprosił. A on się kręcił obok nas, ale nie tylko i wgl, była BK-a, bo Marta uciekała, a ja ja zaciągałam, żeby patrzył, jak ona tańczy =) Uuuupss, Aaanuu wpaaadłoo... : *
Też Cię kocham ...


Był rekord w ilości (...) chłopaków z naszej klasy na dysce - 3! Jak zwykle był Seba i Dominik, dołączył Maciek...
W ogóle ten ostatni miał pieszczochy... I fajnie, kurde, wyglądał.


Pamela P. (!) <IId> miała urodziny, ekipa z 3 i 2 klasy śpiewała do mikrofonu "Sto lat", a potem do tego samego mikrofonu (włączonego...) mówili "ku*w*" itp. itd. ...


Ale było super =)


Buziaczki,
Anna Diore =)
^.^

P.S.: Następnego dnia na lodowisku Bartek wypytywał mnie o disco. Nie obchodziła go Misia z Dutkiem... Chyba, że udawał...

środa, 2 listopada 2011

Oczekiwanie na tańce i swawole!

Tak, tak, wielkie oczekiwanie na potańcówkę!

A na matmie "miła wiadomość" - 2 listopada bieżącego roku przychodzimy na matmę, aby cała klasa napisała poprawę! =)

Później WF z chłopakami. Siatka. ANI RAZU nie serwowałam! A jak już ładnie odbiłam, to w sufit (i to lekko musnęło!)...

Oto najkrótszy post...

Buziaczki,
Anna Diore =)
^.^


P.S.: Pan od historii udawał Żywickego!
Coś jeszcze?
Praca w grupach na gegrze. ja z WERĄ, Bentkiem (!), Przemkiem (no ok) i robertem (...). Ale bło OK.!
No i moje czytanie na religii... Haha, zapomnaina linijka i przeczytanie jej. NIe mogłam z  BK'i ze mnie...

No i post już nie był taki krótki...

DISCO! ~`

Ucz się, ucz, bo Nauka to potęgi klucz ...

Ucz się, ucz, bo Nauka to potęgi klucz...
Ale nie w nadmiarze!

Dlaczego? Na chemii - kartkówka. Tak łatwa, że aż trudna ; )
POlski - mowa. Oczywiście ani nie mówiliśmy ani nic. Ale na czwartek na piśmie ; )

Angielski - speech. Nie zdążyłam mówić ; )
Niemiecki - klasówka. SZÓSTKA!

Na bioli miała być "zżyta" czy jakoś tak... Ale było OK. Pani nie krzyczała za kłótnie z p. od fizy...
Muzyka - 2. biola.

Infa 2. grupy - brak.
Mogli nas zwolnić z muzy! A może nie można z dwóch lekcji?? Nie no, ale jak 2c miała dwa WF-y, to ich zwolinili...



Buziaczki,
Anna Diore =)

^.^