wtorek, 15 listopada 2011

Wtorek, pamięci pusty worek ...

Naprawdę nie pamiętam, co się wtedy wydarzyło ...
Na wychowawczej mieliśmy kończyć o hobby, ale coś PRZERWAŁO...

Aaaahaaaa ...
Rozmowa o regulaminie. =D

No więć, Misa czytała regulamin (część dotyczącą wyglądu dziewczyn ... i nie tylko) odnośnie malowania paznokci i farbowania włosów. Oraz makijazu i biżuterii. Z Jezuskiem i Maryją.

Nasza klasa (gr.) wnosi o pozwolenie na malowanie pastelowymi kolorami. Pani na to, że "pastelowy" to pojęcie względne. No i dziewczyny (Wika, Monika i Ola, i Wera) zaczęły tłumaczyć i pokazywać.
Później chodziło im o to, że jak ktoś ma deprechę z powodu włosów lub ogólnie - swojego wyglądu, to może pogłębić kolor o jeden ton. Taaa, jeden...

My z Pauliną tylko na siebie spoglądałyśmy z politowaniem.


W poniedziałek, we wtorek lub w czwartrk WERA pokłóciła się z WIKĄ!


Buziaczki,
Anna Diore =)
^.^


P.S.: Od kiedy siedzę na polaku z Wiktorią??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz