piątek, 23 września 2011

Pyciu mówi, Marta się śmieje ...

Dziś na historii było na początku bardzo wesoło. Bo się fajnie gadało z Karolem i pyciem. A raczej śmiało i pytało "ale o co chodzi?".
Np. jak Wera cos powiedziła, Łukasz P. sie spojrzał, to Marta (B.) w śmiech no i Karol: "co?", Łukasz: "co?" i ja: "co?" prawie w tym samym momecie (do Marty0. A ta: "ale coooo?" =) BK była.
No i miałam przeczucie, że Marta coś, no i oczywiście zrecz jasna kogo pan jako drugiego zapytał (bo miała być dziewczyna)? Numer 23, bo dziś 23 września. Martucy biedne 4+ ...
No bo na matmie miała 3, na fizę się nie douczyła, na historii pytana bez uczenia się prawie, a powtórzenie z gegry miała zwyczajnie gdzieś <z pozoru, a pozory, jak wiadomo, są zawodne>...

W ogóle była kłótnia na matmie o jedno zadanie (ostatnie) na kartkówce. No i wyszło, że jednak na pierwszą myśl pani dobrze oceniała. A jakby go nie uznała, to PRAWIE każdy ocena ^ <do góry> ...

Mateuszek - kujoneczek oczywiście nie było go w szkole, ale co to by było, jakby na test z fizy z 1/3 1 klasy nie przyszedł. No i był. Ano.

Haha, abrałyśmy chłopom salę =) <na WF>. W pon. znowu z Misiem. No to bd może siatka i siata z chłopami =)



Pani Katechetka na razie tylko grozi, że czymś w kogoś rzuci <w przeciwieństwie do Pana Kurpiewskego!> ...


No i Pyciu i jego książka od histy przed histą. I oczywiście WSZYSTKO PRZEZ TAMARĘ <i przeze mnie>, że rela w J^ anie w Z5 ...



Buziaczki, Anna Diore =)
^.^

P.S.: Wczoraj nie było Peppy i Libicha, a dziś Libicha, Ciocha <na ślubie!> i Bentka =) /...

A Martucy było ... ='(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz